piątek, 6 września 2019

Hi, it's me again.

Heh, i znów ten sam schemat. Kolejny raz usunęłam wszystkie wcześniejsze posty, kolejny raz zaczynam od zera. Tak sobie myślę, że chciałabym zagościć tutaj na dłużej, ale pewnie skończy się jak zwykle, czyli pobędę chwilę, po czym znów zniknę, znów wszystko pousuwam. 
W sumie co za różnica.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego tak się dzieje, dlaczego nie potrafię w czymś wytrwać dłużej, zarówno jeśli chodzi o pisanie bloga, jak również relacje z ludźmi, i wiele innych. Zaniedbuję kontakty z przyjaciółmi/rodziną, przestaję się odzywać, nie potrafię zebrać się, by na przykład odpisać na wiadomości czy odebrać telefon od siostry. Co ze mną jest nie tak. 
A no tak, wszystko XD

Zapisałam się ponownie na terapię, tym razem psychodynamiczną. Mam nadzieję, że nie zrezygnuję z niej tak szybko jak z poprzedniej XD Póki co trzy sesje za mną, na razie tylko konsultacyjne, także zobaczymy co będzie dalej, ale pierwsze wrażenia w porządku. 

Acres - Peninsula.

2 komentarze:

  1. To właściwie nic dziwnego, jeżeli ma się charakter samotnika. Zdarza mi się unikać ludzi przez bardzo długi czas, a emigracja bardzo mi w tym pomaga.

    OdpowiedzUsuń
  2. ^_^ Super, że jesteś. Trochę się martwiłem, że nic nie piszesz i tak dalej.

    Trochę w tym roku posypało się u mnie parę spraw, jednak daję radę, powoli się wszystko układa.

    Morze raz na jakiś czas nie jest złe. Jednak po dwóch tygodniach albo więcej zaczynam się nudzić nieco.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń